Wracamy wspomnieniami do wernisażu prac Ewy Fortuny „Zapisane w czasie”, który odbył się w Domu pod Jedlami na inaugurację VII festiwalu Muzyka na Szczytach. Zakopiańska artystka obchodziła w tym roku 45 lecie swojej pracy.
Polecamy felieton Macieja Pinkwarta nt. wernisażu i prac artystki.
„(…) I potem pojawili się ONI. Wielcy zakopiańscy, bywalcy Atmy i okolic, postacie, które wykreowały legendę zakopiańską, piękne kwiaty z bukietów zakopiańskich wspomnień. Ewa Fortuna obcuje z nimi tak, jakby przez okno swojego domu wciąż oglądała galerię postaci, przechadzających się po ścieżkach ogrodu pana Karola [Szymanowskiego].
A więc jest naturalnie w jej kolażach sam Szymanowski (…). Na innym (…) Mieczysław Karłowicz. Sylwetka wyjęta ze znanej fotografii, jaką zrobiono mu na szczycie Szatana, fantazją autorki została przeniesiona w głąb jakiegoś górskiego żlebu, gdzie Karłowicz w zadumie spogląda na nadnaturalnej wielkości goryczkę, rosnącą na stromym zboczu”.
Cały tekst jest dostępny tutaj http://nietylkozakopane.info/czas-ewy-fortuny/